80th

UKI

A więc, ok, nie zaczyna się zdania od "a więc". A więc byłem, widziałem, wysiedziałem prawie 3 godziny pierwszej części( bo będzie więcej Smile

) i jestem świeżo po. Reżyserowi można zarzucić wiele, ludzie będą się czepiać scen, wątków, takich a nie innych interpretacji, ale na 200% nie powinni się czepiać jednego - klimatu! P.Jackson nie zawiódł pod tym względem ani kszy, ani ziarnka piasku wykruszającego się spod stopy Bilbo Bagginsa, czy błysku w oczach Thorina Dębowej Tarczy, czy nawet w popękanej skórze Orka Azoga. Świat Śródziemia jawi nam się, kolejny raz, jako wyśniona bajka, raj każdego gracza spod znaku RPG, ale i zapewne dla wielu "mugoli"( ajj, jak ja nie lubię Harego P.). I...i nic więcej nie napiszę, to nie będzie recenzja, a temat do rozwinięć dla swobodnej dyskusji o filmie. Zachęcam!
P.S>Warto zobaczyć!

arcziangelo

O, to trzeba się kulnąć - co by więcej nie powiedzieć - trzeba nawet creditsy na miękko wysiedzieć. To jak stopa nizioła, oko krasnala i odzienie orka spotkały się ze sobą na jednej płaszczyźnie, to najstarsze Nazgule nie pamiętają. 75 lat czekał Mordor, 75 lat czekało polskie rycerstwo.. Rozumiem, że jak zacznę ziewać to pomyliłem sale?

UKI

Art, czy zaczniesz ziewać? Zależy, zależy od wielu czynników - np. czy wysiadujesz 3 godziny w kinie na miękko, czy z bólem. To także zależy od tego co kto sobie wyobraża na temat tego filmu, mnie osobiście powaliło na kolana już na wstępie, a widok krasnoludzkich hall Samotnej Góry, widok tamtejszej gwardii, widok kopalń i jak oni je drążą, wszystko to wbiło mnie w fotel na dłuuuggooo. Później są pewne lekkie przeciągnięcia, ale Jackson doskonale sobie z tym radzi, przeplatając sceny marszu smaczkami w stylu :"trzy trolle przy ognisku", czy "atak orków na wargach". Jackson to reżyser artysta-fascynat, a nie jakiś popłuczyn od "M. jak Love". Do tej pory myślałem, że to Gandalf jest w tej ( już nie trylogii) moim no.1, w zakresie odgrywania bohatera, Richard Armitage ecielający sie w postać Thorina nieco zachwiał moją pewność, napiszę więcej, dokonał poważnej rewizji. W zasadzie Oscar należy się każdemu z aktorów odgrywających krasnoludów. Wracając do myśli przewodniej tej części moich wypocin. Wysiedzisz.

White Lion

Byłem, zobaczyłem, wysiedziałem :)

i bez ziewania.

Nastawiłem się trochę sceptycznie bo pomysł rozciągnięcia cienkiej książeczki na 3 3-godzinne części to ryzykowna gra.

Dlatego bardzo ale to bardzo pozytywnie się zaskoczyłem :)

Oczywiście tak jak Uki zgadam się że do wielu szczegółów można się przyczepić bo w końcu przy takim rozciągnięciu fabuły musi się pojawić jakaś nadinterpretacja, a jej ocena to już subiektywność.

Film genialny (tak jak LoTR). Klimat genialny. Krasnoludzka drużyna genialna, a ich mruczana przy ogniu piosenka musi pojawić się na najbliższej sesji RPG :)

Thorin z kłodą drewna jako tarczą - super.
Radagast - świetny, klimatyczny, zabawny dziwiak.
Bilbo - równie świetny.

Nie zauważyłem jak minęło te 3h i z niecierpliwością czekam na kolejne części i oczywiście na wersję reżyserską (wtedy sobie ją kupię)

W filmie widać parę momentów w których coś chyba wycięto.
Najbardziej było to dla mnie zauważalne na równinie przed Rivendell jak weszli do jaskini i zjechali korytarzem w dół to potem nagle znaleźli się od razu w wąwozie mimo że wcześniej jak pokazywali równinę to takiego terenu w pobliżu nie było :)

Jedyne co szkoda to to że mogli pokazać krasnoludy trochę dłużej broniące swojej siedziby na początku.
Mogli trochę ran naklepać smokowi a nie tak że od razu wpadł i porozrzucał ich na boki.
Przecież nawet Smok z bańki by nie przebił murów czy krasnoludzkich wrót tak od razu :)

UKI

Pit, zgadza się, początek świetny, ale za krótki, dla mnie rozciągnął bym go do 20min Razz

, na poważnie pisząc rzeczywiście akcja ze smokiem w stylu smoka z KC, czyli wpada, rozwala wszystko co żywe i martwe i zasypia w kopcach złota i szlachetnych kamieni. Smakowite widowisko, wszystko dopracowane jak to u P.J.
P.S> Dla graczy lubiących profesję Krasnoluda ten film to absolutna konieczność!
P.S.2>Elfy robiące kogel-mogel z orków( kawaleria Elronda) MNIODZIO!

kudlatyzbik

Panowie,
Moja opinia bedzie zwięzła i konkretna.
Dla takich maniaków jak my film jest miodzio bo łapiemy klimat i wyszukujemy pewne drobiazgi jakimi inny widz nawet nie zaprzatnie swego znudzonego i zblazowanego oka. Dla milośników krasnoludów to jak pisze UKI pozycja obowiązkowa Sam sobie przypominam moje pierwsze postacie jakimi gralem to wlasnie krasnoludy i imiona jakies takie zblizone do Debowego tarczownika Smile

Mysle ze tak jak i we wladcy kolejne czesci beda coraz lepsze az do finałowej bitwy ktora stanowic bedzie połowe ostatniej czesci filmu Wink