80th

ZjedzBabciKorale

Pożyczyłem to od Kudłacza i mi się spodobało. Jest to zbiór rozmów dwóch facetów w wieku, który można by określić "jesienią życia" (kiedyś powiedziałbym o nich "dwóch staruszków", hehe), Wojciecha Eichelbergera (podobno znany psycholog) i Tomasza Jastruna (poeta, felietonista). Książka podzielona jest na dwie części: "mężczyzna wobec kobiet" i "męskie tajemnice" - pierwsza skupia się na kobietach, druga na mężczyznach. Przykładowe tematy to: matka, kobiece autorytety, córka, seks jest święty, eroto-groza, alkohol - kochanka mężczyzny, itp. Jak można się domyślać, książka nie jest kodeksem obiektywnych prawd, ale raczej workiem subiektywnych wynurzeń tych dwóch panów opisujących ich doświadczenia - oczywiście próbujących podejść do każdego tematu z właściwym dystansem i empatią. Dla dyskutantów-amatorów takich jak my, wydaje się być dość bogatym zbiorem zajawek do ciekawych pogadanek, więc zamierzam z niej skorzystać. Nie mówiąc o tym, że wiele fragmentów "trafiło do mnie" (patrz definicja gdzie indziej), więc wykorzystam jako cytaty Smile

P.S. Kudłaty Żbiku, wziąłeś to ze sobą w obce kraje? Masz czas czytać?

arcziangelo

Zmęczyłą mnie ta kniga, nie dobrnąłem do drugiego czy trzeciego rozdziału Laughing

Jest napisana w stylu "a w pewnym momencie wymyślono muzykę rock". I co? Klasyczna, metal, pop, rap, hip-hop, trans, house, jazz i inne też istnieją. Jak się spotyka dwóch samców i "odkrywa po raz kolejny miłość, seks i przeznaczenie" to właśnie ja już wymiękam Laughing

Jak kobiety a jak mężczyźni widzą siebie (tzn. jak oni - autorzy sądzą, o tym co kobiety sądzą a co oni myślą, o czym mężczyźni myślą), jak poprzednie pokolenia jak obecne, jak my a jak ci tamci - pełne tabernakulum ukochanych win, przewinień i przewiniątek, full rejestr wynurzeń i skojarzeń, istna książka kucharska Twisted Evil

. Czyli: zawsze tak samo i zawsze inaczej. Tak jest właśnie generalnie ze sprawami damsko-męskimi: sekret "jak on to zrobił, że gra i trąbi" najlepiej zna indywidualny twórca związku. Jeżeli miałbym przebrnąć przez tą księgę aby odnaleźć np. swój wzorzec behawioralno-seksualny chyba bym się przeraził odnajdując wszystkie naraz i nie odnajdujac własnego Laughing

kudlatyzbik

A zali prawdę mówisz Koralożerco powiodłem ksiegę w mym bagażu na obczyzne i karty jej przewracam kiedy sen prosze o owladniecie mej duszy.
W mojej opini po zgłebieniu kilku rozdziałów ksiazka jest fajna czasem nie usypia mnie odrazu i zdołam połknąć kilka rozdziałów co nie wiem czy jest efektem jej treści czy białych nocy za oknem Wink

ale podsumowując: Jak sie spotka dwóch białobrodych to zawsze maja co powspominac i calkiem ciekawie prawią z oczywistym dystansem i pewną tęsknotą czasem, pogodzeni ze swym zyciem, opakowani doswiadczeniem itd
Ciekawe czy my bedąc w tym wieku bedziemy na tyle dojrzali zeby tak móc rozmawiać o nas samych i nie tylko