White Lion
PrzeMadaFaka
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 10:15, 03 Sty 2014 Temat postu: psie techniki |
|
|
*****
- Kto z Was wie, dlaczego pies chce lizać właściciela po twarzy?
Na sali cisza. Odgłos cichego trzeszczenie trybików i zapadek sygnalizuje, że powoli uruchamiają się procesy myślowe słuchaczy. Opierając się na zebranych w życiu doświadczeniach, ryzykuję i staram się rozwiązać zagadkę lizania:
- Dlaczego pies liże mnie po twarzy? hm... Wiem! To oznacza dwie rzeczy: raz - że przed chwilą lizał sobie dupę, a dwa - że jest złośliwym skurczybykiem! Tak?
Mina prowadzącego dość wyraźnie sugeruje, że nie o to chodziło.
- Nie do końca... to jest pozostałość z wilczych czasów, gdy szczenię prowokowało dorosłego wilka do zwymiotowania pokarmu, który następnie szczenię zje.
Zajebiście. Następnym razem gdy Merdaty w ramach radosnego przywitania rzuci mi się z jęzorem na twarz, postawię mu na lico siermiężnego womita.
*****
Zajęć ciąg dalszy:
- ...a jeśli nasz pies coś zje, tabletki, trutkę, co wtedy?
Nieśmiały głos z sali:
- Wywołujemy u psa wymioty?
- Tak, wywołujemy u psa wymioty. Kto mi powie, jak wywołać u psa wymioty?
Ja! Ja, ja ja ja! Ja wiem! Ja wiem, serce me przepełnia radość, duma mnie rozpiera albowiem ja wiem jak wywołać wymioty u psa który zeżarł tabletki albo trutkę albo inne plugastwo! Wyrywam się więc i oznajmiam z dumą:
- Należy lizać go po pysku!
Jeśli w życiu Wykładowcy zdarzają się trudne momenty, to właśnie nastał jeden z nich. Ah, ta satysfakcja, gdy swoją logiką jestem w stanie położyć o wiele bardziej wyedukowany w danej dziedzinie umysł!
- No teoretycznie można... Ale jeszcze o ile swojego psa bym po pysku mógł wylizać, tak psa sąsiadki już nie za bardzo... Jak jeszcze można wywołać u psa wymioty?
Z mózgownicy mej aż się dymi. Coś mi świta, na coś już prawie wpadłem, już jestem blisko rozwiązania tylko jednej rzeczy nie jestem pewien:
- Czy wywołanie wymiotów u psa i człowieka może wyglądać podobnie? Tzn czy może mieć taką samą zasadę działania?
Wykładowca bojąc się kolejnego z moich pomysłów, potwierdza nieśmiało:
- No, w zasadzie tak...
Ha! Teraz dopiero zabłysnę! Kurna chata, normalnie dziś bryluję na wykładzie, normalnie siła mego intelektu zaskakuje nawet mnie! Oznajmiam więc wszem i wobec:
- To wymioty u psa można też wywołać stosując zasadę dwóch kciuków?
Szach-mat! Wykładowcy opadła szczęka, nie wie o czym mówię! No teraz osiągnąłem szczyty samozadowolenia - ma wiedza życiowa przerosła wiedzę książkową Prowadzącego zajęcia!
Wspomniany zerka zza stoła pytając nieśmiało:
- Zasada dwóch kciuków?
No, teraz udzielę wyjaśnień i moja wiedza spłynie na zebranych, olśnię swym blaskiem obecnych, w tym samego Wykładowcę!
- Tak. Wymioty można wywołać stosując zasadę dwóch kciuków. Jeden kciuk wsadzamy sobie w gardło, drugi w dupę. Jeśli nie działa i nie ma rzyga - zamieniamy kciuki miejscami.
Tak! Będę zajebistym technikiem weterynarii!
Post został pochwalony 0 razy
|
|