|
80th Tawerna pod 80tką
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kudlatyzbik
Administrator
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 20:16, 14 Mar 2012 Temat postu: Nowa Drużyna |
|
|
Panowie proponuje żeby kazdy wpisywał swoje uwagi co do postaci moze to natchnie innych na nową postac ( np mnie )
Piszcie jakie profesje by wam odpowiadały albo jakie macie wyobrażenie na temat drużyny MG też moze wpisać swoje 3 grosze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kudlatyzbik
Administrator
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 20:18, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja na ten przykład zastanawiam się nad postacią krasnoluda wojownika , albo np czlowieka lowcy, elfem tez byl bym w stanie zagrac szczerze nie mam jakiejs zdefiniowanej wizji na postac i czekam co inni zaproponuja a ja dopelnie swoja postacia druzyne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Lion
PrzeMadaFaka
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 9:07, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
ja muszę powiedzieć że najchętnie bym widział drużynę jak najbardziej zróżnicowaną.
Oczywiście mogę poprowadzić 4 wojowników albo 4ech magów ale z dużo większą przyjemnością poprowadzę 4 różne postacie.
Przypomnę profesje:
Wojownik
Tropiciel
Paladyn
Łotrzyk
Czarodziej
Zaklinacz
Kleryk
Druid
Gwarantuję że każda z tych postaci znajdzie u nie zastosowanie dla swoich skili.
Na pewno chętnie widziałbym chociaż 1 postać czarującą - tutaj szykuje się Kowal z Czarodziejem.
Fajnie też jeśli będą 2 postacie do walki albo czarujące to żeby były z innej profesji np. Wojownik i Tropiciel, Kapłan i Czarodziej.
Przypomnę też że Kapłan jak w każdym RPGu ma sporo korzyści w ramach leczenia.
Złodziej z kolei pozwala w DnD na dużo lepsze mechaniczne jego odegranie :)
Myślę że jako jedyne zalecenie mógłbym podać:
- 2 postacie walczące
- 1 postać kleryka lub czarodziej
- 1 dowolna (trzecia do walki, łotrzyk, druga do czarowania)
Pamiętajcie też że profesja to tylko skile.
Najważniejszy jest pomysł na postać i nikt wam nie broni grać np:
- wojownikiem który będzie członkiem jakiegoś zakonu rycerskiego czyli de facto rycerzem
- magiem który będzie tak na prawdę uczonym prowadzącym jakieś badania
- złodziejem który będzie tak naprawdę kupcem albo dyplomatą
- ew. dowolną profesją jako szlachcicem, wyrzutkiem, najemnikiem, łowcą nagród, zwykłym obeżyświatem itp.
Przypominam że pierwszy tydzień powoli dobiega końca i na razie jedyne sygnały o postaci i info dostałem od Kowala.
W ramach mechaniki możecie korzystać do swoich postaci z 3 źródeł:
- Podręcznika Gracza
- Księga Broni i Ekwipunku
- The Quintessential of.... do każdej profesji
- podręczników podwójnych do profesji czyli np. Book and Blood (do zaklinacza i czarodziej)
Wszystkie te podręczniki mam w języku polskim i mogę udostępnić przez jakiś serwer chętnym.
Podręcznik Gracza i Księgę Ekwipunku będę miał wydrukowaną na sesję.
Każdy atut/przedmiot/profesja/skill czy też dowolna inna rzecz wzięta z któregoś z dodatków musi być do mnie wcześniej zgłoszony i uzyskać moje zatwierdzenie.
tak więc Panowie - do roboty i pisać pisać pisać !!
bo chcę mieć karmę na której wychoduję jakąś fajną kampanię.
(na razie ściągnąłem i przejżałem ponad 20 przygód do starych DnD w poszukiwaniu natchnienia i powiem że nie jest źle)
:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcziangelo
Wielki Mistrz
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ee? ciemno było...
|
Wysłany: Czw 22:30, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Heh, to jakaś paranoja, zaczynamy sobie przypominać jak grać scenariusze pisane przez innych, he he - sorry Piti ale wolę Twój własny skrypt, własny skrypt Ukiego etc bo jak czytam te scenki umieszczone w sieci to mi się spaczeń z wątroby wylewa a wiesz, że szkoda marnować spaczenia, bo to towar deficytowy niestety mało zwierzoludzi ma "dar", na pewno wymyślisz coś ekstra, co w przypadku Ukiego było dopracowanym w mniejszych-większych szczegółach opracowaniem jednego z wątków mitu kosmogenicznego pt. Dary Pierwszych Bogów. Obaj macie wystarczająco miażdżące możliwości, aby podać wisienkę na torcie nawet zrobionym z niczego.
Z przyjemnością zagrałbym z dobrze rozwiniętymi bildami: wojem/łowcą Kudłatka, magiem Dryblasa i druidem Ukiego dodając do kompozycji własnego kapłana. Anyway, postać libertyna, wojownika-filozofa, renesansowego obieżyświata, poszukiwacza odpowiedzi na tezy rzeczywiste i te urojone, uczonego-konstruktora "aplikacji" magicznych byłaby raczej właściwym uzupełnieniem skromnych oczekiwań graczy wobec członka drużyny pompującego Wam krew do mózgów
Jak sami dotrwaliście do tej zatrważającej tajemnicy wszelkich erpegraczy, najlepiej zagrać drużynką o wspierającym się etosie życia, szkoda marnować własnego by komplikować je własnym postaciom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Lion
PrzeMadaFaka
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 9:51, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze zawsze, powtarzam zawsze (czyli w 95% przypadków) moje przygody opierały się na pomysłach z innych przygód, książek lub gier komputerowych.
Nawet jeżeli myślałeś Arti że grasz w przygodę stworzoną w 100% przeze mnie to się myliłeś.
Zazwyczaj podłapuję pomysły na początek, znajduję temat przewodni, tworzę/znajduję kilka wątków podocznych a potem bawię się aby to połączyć i poprowadzić jako całość.
To, że trafiasz na "miękkie" teskty przygód na necie to standard. 3/4 przygód są napisane na bardzo niskim poziomie i trzeba poświęcić trochę czasu aby znaleźc "perełki".
Nie wiem czy pamiętacie pierwszą przygodę drużyny w DnD jaką wam kiedyś prowadziłem na zawiązanie drużyny.
Musieliście spuścić się na linach z klifu do jaskini, którą penetrowaliście w poszukiwaniu skarbów.
Po drodze mieliscie ogrom różnych logicznych zagadek i gadżecików.
Wszystko było gotowe z netu a bardzo wam się chyba podobało.
Dla mnie szutką jest przede wszystkim poprowadzenie przygody a to czy prowadzi się w 100% własną, czy w 50% własną i w 50% złożononą z gotywhc elementów czy też w 100% czyjąś to inna sprawa i nie przesądza o tym jak się uda.
:)
p.s. Stanowczo odradzam 3 postacie magiczne na 4osobową drużynę.
1 była by optymalna.
2 to moim zdaniem maks i to pod warunkiem że jedn będzie klerykiem lub druidem z jakąś lagą :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcziangelo
Wielki Mistrz
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ee? ciemno było...
|
Wysłany: Sob 20:06, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
He he - znowu się zaczyna serial z cyklu: ktoś napisze pół stronki tekstu, ktoś odpisze stronkę Lubię szkice, bo istnieją po to by je zapełnić treścią ale czasem przypominają mi one starą, pierwotną szkołę Wizardów i tych szablponów w stylu: "czarnoksiężnik zabija pretendenta tronu, porywa księżniczkę, czeka na zabicie na drugim końcu świata w dzień koniunkcji pięciu planet" i koniec wolałem zawsze Twoje wrzutki, ponieważ mimo wszystko odznaczały się jakimś "Twoim" piętnem - dopracowaniem charakterystycznym dla Ciebie (i późniejszych Wizardów) w stylu: to księżniczka zabiła brata i przewodzi jakiejś starożytnej sekcie ścigającej demona, który wie o niej niewiele więcej co drużyna i jeśli zabijemy czarnoksiężnika to utrudnimy demonowi powrót co będzie beznadziejnym rozwiązaniem dla świata jeśli wpadnie on w ręce sekty, ale podczas konfrontacji obie grupy zaskakuje "deszcz" spadających popalonych, martwych smoków, niczym druidzi z drzew z gór wychodzą tytani, a sekta to w gruncie rzeczy jeden upadły anioł, który steruje potężną organizacją marionetek... Zresztą.. liczę na Ciebie
I tu masz rację - poprowadzenie takiej przygody jest sztuką, liczba możliwych rozwiązań - jedno, liczba sposobów dojścia - wprost proporcjonalna do liczby zwrotów akcji, a tych jest w sracz
Niee, tylko mi nie mów, że znów pojedziesz po szablonie, bo widzisz ja tu sobie obmyśliłem taką fajną drużynkę z Kudłatkiem napierniczaczem używającym tarczy i gnomijskiej bazuki jako glidera, Kowciem ars magica hokusz pokusz z gór pióropusz i Ukillą zew lasu śmierć kreaturom kurhany równe górom.. łeee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 10:33, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | drużynkę z Kudłatkiem napierniczaczem używającym tarczy i gnomijskiej bazuki jako glidera, Kowciem ars magica hokusz pokusz z gór pióropusz i Ukillą zew lasu śmierć kreaturom kurhany równe górom.. łeee |
Potwierdzam, mój będzie magusem (na 99%, bo jeśli kompozycja drużyny miałaby być mocno magiczna, to 1% rezerwuję sobie na złodzieja), może niebawem napiszę więcej, muszę tylko przebrnąć przez cały podręcznik, a został mi jeszcze rozdział o czarowaniu właśnie Potem jeszcze ciut mądrości z "Forgotten Realms Core Book" i będę mógł nieśmiało zaczynać.
A jaka będzie twoja rola Art? Czy kapłan tak jak napisałeś wcześniej? Warto napisać jasno już teraz bo IMHO zestawienie mag-kapłan-druid to chyba ciut za dużo jak na jeden team (i wtedy wchodzi moja opcja "1%").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
UKI
Wielki Mistrz
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 16:35, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A ja zagrał bym lekko ksenofobicznym, nieco dziwnym Tropicielem Elfem( jak napisałem w Ustawkach) zakochanym w lesie i wszystkim co dzikie, z jakiejś osady gdzie konie i ich hodowlę traktuje się jak religię,( niektórzy z "tamtych" potrafią nawet z końmi rozmawiać) kimś kto potrafi przetrwać w dziczy jak Bear Gryls ( nie wiem jak się poprawnie pisze ) na trawie i wodzie, kto zastawi pułapkę z kawałka gałązki i wykopanego dołka, kto nie zgubi się w lesie nawet z zawiązanymi oczami o północy, ale, uwaga, kimś ktoś średnio kuma miasto, zasady panujące świecie z kamienia, kto wyznaje Laretiana i nosi odważnie jego symbol, nieco idealistę, stanowczo marzyciela, na ciele tatuaż z motywem konia( spaczeń z pochodzenia), broń to miecz i łuk, klasyka dopracowana do perfekcji ( z czasem ))), zbroja uszyta na miarę( być może przez ziomków z lasu), kto do inicjacji na jakiś tam stopień musi wyruszyć w drogę, wyszukać towarzyszy, zaufać im, oni jemu, zagrać kogoś z zasadami, wiernego jak pies i dobrego jak dziecko( nieco naiwny). No właśnie...over
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcziangelo
Wielki Mistrz
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ee? ciemno było...
|
Wysłany: Nie 19:18, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
I wszystko jasne Nie zaprzeczam - wcielam się w postać młodego kapłana, naukowca-wynalazcy, podróżnika z przymusu, testującego środowisko magii kwantowej z pominięciem obwodu kapłan-bóstwo-kapłan czyli odwołującego się do własnej boskości, działającego w cieniu magiokratycznej korporacji, której ekipa ma zamiar pojść w ślady legendarnego Karsusa i stworzyć architekturę wszystkich światów magii od nowa, tak by uniknąć poważnych konsekwencji spowodowanych niekompetencją bogów (ot, takie małe wyprzedzenie faktów, które może znacie z historii Faerunu, Time of Troubles wersja alternatiff). Do tego potrzebujemy otworzyć drogę do Sfery samego tworzycielia/stworzycieli? bogów, którego/których istnienie teoretycznie udowodniliśmy. Prace idą pełną parą, mua teleportując się od jednego "magiodeokratorium" do drugiego pomiędzy Sferami wykorzystuje technikę "cloneburst first mirror impact then save" tj progresywne wysyłanie pingiem clonów z zapisaniem po fakcie odbicia od magicznej, wysłanej przodem sfery-lustrzanki. I tak, gdy biorę w pewnym momencie "wolne" wylatując z hukiem wrócony z portalu dowiaduję się po serii badań, że nie wyszła zgodność transgeniczna jednego z klonów przez co muszą sprawdzić "nas" wszystkich o co kaman. W ten sposób dowiaduję się, że jestem klonem siebie samego i nie mogąc się pogodzić z tym jawnym kłamstwem postanawiam dać nogę, jako że wszystko jest tajniutkie a klony są khmm khmm utylizowane - tu inwencja Pitiego, kto mnie ściga, czy mnie ściga, jak to, po co i dlaczego Nie liczcie jednak w najmniejszym stopniu na nabożeństwa czy modły nad grobami tych co odeszli bogom na pożytek. Postać jest znana w pewnym wąskim światku i narobiła sobie dużych-małych wrogów, wywraca dotychczasowy panteon wieszcząc upadek bogów, ot takie luźne skrzyżowanie Gagarina, członka ekipy Projekt Manhattan, Galileo Galilei i Lutra, w zasadach swych skory zarówno do poświęceń jak i porzucenia litości (balans). Jeśli znajdzie się ktoś kto zaszyje go w starożytnej dziczy rządzącej się Starą Magią (łowca), wśród starożytnych kurhanów gdzie pierwsi krasnoludzie z cojones wychodzili z jaskiń naprzeciw demonom Nowego Świata (fighter) albo zasłoni plecami swej organizacji sięgającej Zmierzchu i Świtu Rozumnych Ras (mag) do momentu wyjaśnienia intrygi to się nie obrażę. Jednym słowem: Panowie - rządzicie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Lion
PrzeMadaFaka
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 8:32, 19 Mar 2012 Temat postu: dr |
|
|
Łuki - wspaniała klasyka, z przyjemnością ją oszlifujemy :)
Arti -
- ogólnie ciekawa intryga tylko bardziej ją widzę z trochę mniejszym rozmachem (grupa magów robiąca jakieś experymenty z starym portalem, kapłani szukający klucza do przyzwania starego demona itp). Moim zdaniem wizja zmiany oblicza magii na świecie to trochę za dużo
- no i problem profesji:
jeśli chcesz grać kapłanem to powinieneś mieć wybranego boga (np. Mystra od magii) i go wyznawać, modlić się i składać jakieś ofiary (forma i treść odpowiednie do bóstwa). Chyba że chcesz grać "kapłanem-ateistą" bez czarów i specjalnych zdolności pochodzących od Boga - wtedy ok.
- profesji półboga w dnd nie ma nie było i nie będzie (IMO).
- możesz rozważyć egocentrycznie zapatrzonego w swoją moc zaklinacza
(możesz nawet głosić że jesteś królem smoków i wszyscy mają wyznawać twoją boskość).
W ramach obu powyższych profesji możesz przejżeć dodatkowe profesje z obu dodatków. Co prawda część z nich jest od któregoś poziomu ale zawsze możesz do nich dążyć.
W takim razie widzę coraz ciekawiej drużynkę bo ma być:
Łuki Łowca
Kow Czarodziej
Art Kap/Zaklinacz
Ciam Woj/Złodz
i w ramach przygotowywanych przygód mi się podoba.
:)
p.s. Ciam - jakiś wstępny zarysik?
Kow część z tego co mamy na tel obgadane może byś wrzucił ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez White Lion dnia Pon 8:46, 19 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kudlatyzbik
Administrator
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 13:34, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Sory panowie ale nie mam za wiele czasu na wrzute powiem krotko i zwiezle : widze tu dla siebie rolę krasnoludzkiego panzerfausta lubiacego wszystko co pancerne cieżkie i krasnoludzkie od pokolen woja i rycerza podziemnych korytarzy i skalistych grani obytego z wojna i cieżkim losem woja lubiacego dobrze zjesc wypić zakląć i pohulać z kompanami wesoly ale i honorowy i oddany sprawie do konca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Lion
PrzeMadaFaka
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 15:47, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
dla mnie miodzio :)
jeszcze w wolnej chwili rzuć jakiś pomysł na cel tego że nie siedzisz w domu tylko gdzieś sobie idziesz ?
:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcziangelo
Wielki Mistrz
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ee? ciemno było...
|
Wysłany: Pon 21:21, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
I tu się zdziwiłem Mistrzu Gry (czyli obys miał rację, niekoniecznie stale rację) - kleryk może wedle regułek podręcznikowych medytować (niekoniecznie modlić się!) i mieć dostęp do czarów - co więcej, czarów domenowych, które nie są zaklęciami przypisanymi na wyłączność i użytek kapłanów danych bóstw. To bóg porusza się wewn. domeny i to on "ogranicza" się do niej, co ma na niego wpływ, jak również narzucona wola kapłana ma wpływ na kapłana. Będąc ateistą nie mógłbym się kierować regułami magii danej domeny zatem w moim przypadku to opdada, a wniosek jest jedeni słuszny - postać mojego kapłana nie jest ateistą.
Słowa "odwołującego się do własnej boskości" z poprzedniego tekstu powinienem zamienić na "odwołującego się do własnego oświecenia", jesli powołuje u Was zaburzenia trawienne i inne spory, niekoniecznie fungi i takie tam. Kapłan, którego chcę zaserwować zwyczajnie nie prosi nikogo o zdanie, bierze i sięga z mocy, jak inni bogowie, którzy muszą mieć przed nosem dyndającego w rytm mirry i kadzidła albo krwi i korkociągowego sztyletu liturgicznego sługusa. Ludzie: podano do stołu: kapłan widzi problem i go rozwiązuje. Zanzaczam - moja postać jest świadoma istnienia podjazdowej wojny pomiędzy bóstwami i istnienia Starej Mocy, która może pstryknąć każdą Sferę niczym bańką mydlaną. Ta moc nie przyznaje czarów, nie wysłuchuje modlitw, ale zasłała stół i jeśli znajdzie się zdolny śmiertelnik, może zostać wywindowany dzięki możliwościom jakie daje ten świat. Jaki kapłan, taki fun.
Pół-boga zatem nie zagram - przecież widać, iż byłaby to tylko zmiana nazwy profesji. Sam się zapisałeś Piti na Faerun, zatem uwzględnij pleazzze, że istnieją ludzie (niekoniecznie ponadprzeciętni jak Elminster, nie mówiąc już o Karsusie i cieniutko opisanym Kara-Tur, zomg - tak jakby amerykanów nie byłoby stać na wprowadzenie "kapłana" władającego mocą w tym mocą poglądów na podobieństwo choćby Lao Tse), istnieją zatem ludzie, którzy dostrzegają walkę o dusze pomiędzy kościołami poszczególnych bogów, jak i istnieją kapłani, którzy dostrzegają światy ponad światem, w tym możliwości. I je osiągają.
Ale wszystko ok, na privie trochę zresetuję postać. Podkreślam: to nie kwestia rozbuchanego ego bądź apetytu tylko wyłącznie chęć dobrej zabawy w walce o papierowe człowieczeństwo. Weź pod uwagę, że ostatecznie zadecydują kości, mogę mieć średnią rzutów współczynnikowych 9,00 i koniec baśni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Lion
PrzeMadaFaka
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 23:53, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
na privie z przyjemnością obgadam szczegóły bo mam nawet lekko znormalizowany pomysł na intrygę w stylu jaki opisałeś.
niestety w kwestii wiary jestem i będę nieubłagany.
Kapłan to ktoś kto swoją moc zawdzięcza TYLKO i WYŁĄCZNIE łasce swojego boga.
I tego boga MUSI wyznawać i czcić.
W zależności od konkretnego boga mogą to być msze, rytuały, modlitwy, gesty albo i medytacje.
Żadne zawdzięczanie mocy własnemu sobie i robienie co się chce nie wchodzi w grę.
Niektórzy bogowie są bardziej "konserwatywni" i ich kapłani są bardziej "klasyczni" a niektórzy "premiują" u swoich kapłanów samodzielnie dążenie do wiedzy i dodatkowego oświecenia (jedna z moich ulubionych książek z Faerunu - 5cioksiąg Kantyczka - o przygodach rządnego wiedzy kapłana Cadderlyego).
Ale pomimo tego wszystkiego nadrzędne jest to że kapłan nie jak mag poprzez skupienie i medytację wewnątrz siebie ale poprzez modlitwę do swojego boga dostaje po "regulaminowym" wypoczynku czary o które prosił. I od jego odpowiedniego postępowania zależą nie tylko czary i PDki ale i specjalne zdolności odnoszące się do mocy kapłańskich.
Dodatkowo na pewno kiedyś mogę skorzystać z opcji tego że kapłan obudzi się rano z innymi czarami niż te o które prosił :)
Jeżeli więc Arti chcesz grać postacią "oświeconą" i dostrzegającą relacje pomiędzy religiami oraz ich problemy bardziej niż angażującą się w wiarę w własnego boga to stanowczo doradzam zaklinacza lub czarodzieja.
W dodatkach "Kwintesencja..." oraz "Księga i Krew" znajdziesz przynajmniej z 10 odmian obu profesji jeżeli gra standardową ci nie wystarczy.
:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Lion
PrzeMadaFaka
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Wto 9:34, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
jeszcze jedna sprawa.
Pisząc mi o swoich postaciach (a prosiłbym o to przed piątkiem od każdego) proszę o zawarcie przynajmniej kilku informacji:
Miejsce pochodzenia:
Pomysł na to dlaczego opuściliście dom:
Krótki opis charakteru czy światopoglądu czy coś takiego:
Rasa:
Profesja:
Religia (z pośród bóstw Faerunu. Jeśli ktoś nie ma dostępu to niech wybierze z Greyhawk jak Łuki a potem dobierzemy coś z Faerunu):
Specjalny przedmiot: nie musi być od razu Miecz Niszczyciel +5 ale coś drobnego i osobistego co macie ze sobą i ew. wspólnie damy temu jakieś właściwości (np. dobre wykonanie, malutka magia, większa wartość itp)
Nieobowiązkowo jakiś długofalowy cel dla postaci:
Dzięks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|